Kto, ile wystawił:
Alucardyna: urlop
Inna: 0
Mademoiselle: 1
Itlina: 0
Neco-chan: 1
emilyanne: o tym zaraz
Wystawiłyśmy:
Wybitny --
Powyżej Oczekiwań - 1
Zadowalający - 1
Nędzny --
Okropny --
Troll --
***
Pierwsza sprawa i ostatnia chyba: odchodzę. Poddaję się, czy coś. Wiele swojego czasu włożyłam w dbanie o OL, w dźwiganie go ku górze i tak dalej, ale w ubiegłym miesiącu zdałam sobie sprawę z tego, że zwyczajnie nie dam rady. Wraz z tą świadomością przyszło poczucie bezsensowności tego, co robię. Kiedy zaglądam na bloga, którego aktualnie miałam oceniać i zaczynam powoli czytać, myślę sobie, że marnuję czas (i to był raczej komplement dla Sowieckiego Szpiega, jakby ktoś miał wątpliwości), bo genialna to ja chyba jednak nie jestem. Znudziło mnie to; nagle się okazało, że w tym wolnym czasie mam dużo więcej rzeczy do roboty, niż mi się wydawało. W czerwcu będzie mijał rok, jak dołączyłam do ekipy OL, ale widać go nie dotrwam. I już nie przedłużając, najważniejsza sprawa: adminowanie, moderacja. Zaraz dopełnię moich obowiązków, zaktualizuję, co trzeba i oddam pałeczkę. Administratorem stanie się każda z oceniających (włącznie z wolnym strzelcem), a zaraz po tym ja w ogóle wylecę z autorzenia tutaj. No, tak dramatycznie miało być, ale coś nie wyszło; w każdym razie chciałabym z tego miejsca życzyć powodzenia i wyrazić nadzieję, że te moje podjęte przez ostatnie miesiące starania nie pójdą na marne. Serio, trzymam kciuki i będę zaglądać do Was, dziewczyny.
W tym momencie przepraszam także wszystkich, którzy spodziewali się uzyskać ode mnie ocenę. Tak, wiem, jestem leniwa i gópia, bez nerwów.
No, tyle z mojej strony. Trochę z łezką, ale czuję, że muszę, bo odejść już miałam wiele miesięcy temu, o czym Alu doskonale wie. Dziękuję Wam bardzo za współpracę, Kochane, bo to była dla mnie przyjemność :)
Ech. To będzie szósta (tak - SZÓSTA) oceniająca, która odeszła, kiedy akurat mój blog był pierwszy w kolejce. No normalnie mój blogasek. chyba zabija. Na śmierć. Wobec tego pytanie - która z oceniających podjęłaby się wobec tego oceny bloga obłożonego klątwą?
OdpowiedzUsuńMiałam opublikować tę ocenę jeszcze przed końcem kwietnia, ale bełkot był tak niesamowity ("Jestem na etapie zastanawiania się, czy „sowiecki szpieg” znaczy, że ktoś śledzi Rusków, czy jednak że szpieg jest Ruskiem"; "Silva żyje, bo nie ma wnętrzności. W sensie ma, tylko nie tam, gdzie oni myślą, że miał. Nożyk się wbił w nie to miejsce, co trzeba i już"; "Robercik jest ładnym, wysportowanym bucem, świnią i dupkiem, Amy jest prawie-dupkiem, a ich dzieci są przyszłymi Hitlerami"; myślę, że te cytaty oddają ogrom tragedii, jaka mogła Cię spotkać), że nie mogłam opublikować tego z czystym sumieniem.
UsuńChlip, chlip. I pewnie mi tego nie prześlesz mimo wszystko?
Usuń...to kompromitujące...
UsuńMój blog był oceniany na Tajemniczej Ocenialni. NIC nie może być gorsze, zauważ.
UsuńEj, dobra, ale Tajemnicza Ocenialnia to była z serii "odwiedziny w pralni", a nie w fastfoodzie, gdzie smakiem mcdonaldowego czekoladowego szejka jeszcze można się trochę podelektować.
UsuńI tak chcem ocenkę. Tak mi smutno, że nikt nie chce mnie ocenić, chlip, chlip...
UsuńCoraz większe mam wrażenie, że jesteś masochistką i po Miszczu mnie teraz w tym utwierdzasz xD Zajrzę tam jutro; jeśli uda mi się wykrzesać z siebie coś inteligentnego, to poproszę dziewczyny, żeby dopuściły mnie do ostatniej próby ałtorzenia tutaj, ale niczego obiecać nie mogę, bo sama widzisz... Tekst o ruskim szpiegu nadal mnie męczy i kusi, żeby dowiedzieć się, jakiej narodowości jest Twój nick. Zdradzisz mi tę tajemnicę? XD
UsuńHurra! A "sowiecki szpieg" miał raczej oznaczać Ruska. W końcu mam w avatarze Stirlitza... Nie radzę jednak przykładac do tego jakiegoś większego znaczenia, mam tendencję do częstego zmieniania nicków na takie, które mi po prostu brzmią.
UsuńMówię, niczego nie obiecuję. Muszę wziąć się w garść i zobaczymy.
UsuńWidać po Tobie tę tendencję XD
Jak nie będę miała ocenki, to będę smutna, chlip, chlip...
UsuńTo już jest atak na mą duszę i sumienie; dlatego miałam nie oceniać po znajomości! :D
UsuńAle zrobisz ocenkę, prawda? Dzisiaj znowu mi odmówili, czuję się niekochana...
UsuńBabu, powiedziałam, że istnieje takie prawdopodobieństwo, a Ty na mnie już wymuszasz? Jak Ci nie wstyd? XD Zrobię, ale daj mi trochę czasu. I przysięgam, że jak przez Ciebie odejdę od mojej decyzji, to wyrzucę na blogasia worek kartofli. :D
UsuńTo świetnie, bo akurat mi się kartofle kończą!
UsuńMyślisz tylko o sobie :<
UsuńEj, szpiegu, może zadowoli Cię ocena od filologa rosyjskiego? Zapraszam, w lipcu, sierpniu i wrześniu będę oceniać ;]
UsuńAlu... Na samym początku w pierwszym wrażeniu zdążyłam stwierdzić, że Szpieg źle trafił, bo lepiej byś się nadała XD Zobacz sobie, o czym jest ten blog i jeśli chcesz, to bierz, bo ja nie bardzo mam czas i chęci, żeby ocenić. :)
UsuńJuż sobie obejrzałam tego bloga i jak najbardziej chcę ;]
UsuńZapytaj autorkę :)
UsuńCO?! Na początku myślałam, że mi się przewidziało, jak zobaczyłam, że mam uprawnienia administratora na OL, albo może Ty się pomyliłaś i planowałam od razu po przeczytaniu podsumowania napisać Ci o tym na gadu, ale teraz wszystko już jest jasne. Nie mogę uwierzyć, że odchodzisz, em. Jak my sobie bez Ciebie poradzimy? Tutaj już zupełnie zapanuje samowolka, jeśli zabraknie Ciebie jako naszego mobilizatora. Ech, mam nadzieję, że kiedyś jeszcze tu do nas wrócisz. ;>
OdpowiedzUsuńOdnośnie podsumowania - coraz bardziej się rozleniwiamy. Wypadałoby wziąć się porządnie do roboty. Oj, wypadałoby. Przydałoby się jeszcze parę rąk do pracy. Znowu pojawia się pytanie: jak my sobie, emi, bez Ciebie damy radę, co? Odeszłaś tak bez uprzedzenia, czy coś.
Skoro Ciebie nie ma, Alu jest na urlopie, to kto będzie decydował o moim stażu?
Pozdrawiam,
Madem.
Zdradzę Ci pewien sekret. Decyzja dotycząca Twojego stażu, jak również i stażu Itliny, nie ulegała wątpliwościom już w momencie publikacji Waszych pierwszych ocen. Oficjalnie jesteście członkami ekipy, z której dość spontanicznie odpadłam. Myślałam, czy nie zabawiać by się tu jako wolny strzelec, ale to głupi pomysł trochę. Trzymam mocno kciuki za Was :)
UsuńCzemu głupi? Według mnie jest świetny. Nigdy nie wiadomo, kiedy znowu zachce Ci się jakiegoś bloga ocenić, a wtedy nie musiałabyś się zgłaszać do rekrutacji i oczekiwać w kolejce jak po zasiłek. Byłabyś wolna i mogłabyś robić, co chcesz, bez żadnego narzucania terminów. Pomyśl nad tym jeszcze raz, proszę. :)
UsuńNo teoretycznie propozycja jest kusząca, ale serio nie wiem, czy tego właśnie chcę. Od paru miesięcy próbowałam uwolnić się z tego kompletnie, a zwyczajnie nie potrafiłam. I podejrzewam, że jeśli faktycznie dupnę oceną Sowieckiego Szpiega, znowu mi się odmieni. Byleby tylko nie przyszło mi do głowy zostawać na stałe, bo już za bardzo komplikuję sobie życie. Madem, zwrócę się do Ciebie, jeśli będę potrzebowała stać się tu znowu autorem :>
Usuń