Hej, hej! Wstawiam ocenę i znikam.
PS Chemia to zło
Oceniam: www.cantilenainhonesta.blogspot.com
1.Pierwsze wrażenie:
Adres nie jest
angielski, ale polski też nie. Przyznam, mam niemałe trudności z
rozszyfrowaniem go. Hiszpański odpada, francuski też, czyli możemy wykluczyć
języki najczęściej używane przez polskich bloggerów. Te siedemnaście liter nic
mi nie mówi, nie wiem nawet jakie to są wyrazy… a może wyraz? Niezawodny
Tłumacz Google podpowiada, że to są dwa słowa. Cantilena inhonesta? No to może
łacina? „Piosenka niehonorowa”? Adres mnie zainteresował. Wydaje się być inny
niż te, które zwykle się spotyka. Bardzo duży plus. Aczkolwiek chyba lepiej by
było, gdybyś oddzieliła słowa myślnikiem. A teraz zobaczmy czy miałam rację.
„Piosenka nieprzystojna
i inne opowiadania”, widnieje na belce. Czyli można powiedzieć, że się nie
myliłam. Nie jest to cytat kogoś bardzo sławnego i bardzo mądrego, co mnie
chyba cieszy. Uwielbiam każdy przejaw
oryginalności. Po tytule wnioskuję, że będzie to jakiś zbiór opowiadań. Na tę
chwilę jestem bardzo pozytywnie nastawiona, Twój blog mnie nie odpycha, lecz
intryguje i zachęca do bliższego poznania. Jest naprawdę bardzo dobrze.
5/5
2. Prezencja strony:
Szablon jest cudowny.
Gdy tylko na niego spojrzałam, zakochałam się w nim. Uwielbiam prostotę i
pastelowe kolory. Nagłówek nie jest skomplikowany – zwykła maszyna do pisania,
jakieś róże, czekoladki, kartka, na której widnieją słowa „Cantilena Inhonesta
i inne opowiadania” oraz kilka ptaków w rogu. Niby nic wielkiego, ale wygląda
to, według mnie, wspaniale. Szablon został wykonany przez kogoś, kto się na tym zna –
bardzo dobry wybór moim zdaniem.
Zastanawiam się tylko, co wspólnego ma nagłówek z treścią opowiadań. Czcionki
są czytelne, a tekst wyjustowany.
Mamy kilka słów
powitania. Niewiele, ale zawsze coś. Proponuję tylko, byś usunęła emotikonę,
nie wygląda to ładnie. Dalej możemy znaleźć spis wszystkich opowiadań, które
pojawiły się na blogu i o każdym napisane zostało kilka zdań z podstawowymi
informacjami. Opisy są ciekawe i dzięki temu jeszcze bardziej zainteresowała
mnie treść Twojego bloga. Myślę, że każdy czytelnik, który zajrzy na tę
podstronę, z pewnością zostanie u Ciebie na dłużej, gdyż Twoje historie są tak
różne – fantastyka, proza poetycka, nawet opowieści historyczne – że
niewątpliwie znajdzie coś dla siebie. Zauważyłam tylko, że po naciśnięciu
linku, który pierwotnie miał nas zaprowadzić do opowiadania „Pretty Plastic
Woman”, trafiamy do „Mężczyźni, psy i koty”. Proszę, popraw to.
Ciekawym pomysłem jest również umieszczenie swoich inspiracji. Przeczytawszy to, możemy dowiedzieć się kilku informacji o Tobie. Jedyne, co bym zmieniła, to skasowanie tych nieco irytujących emotikon. Według mnie jest to odrobinę dziecinne i raczej nie przystoi komuś, kto chce wydać książkę.
Ciekawym pomysłem jest również umieszczenie swoich inspiracji. Przeczytawszy to, możemy dowiedzieć się kilku informacji o Tobie. Jedyne, co bym zmieniła, to skasowanie tych nieco irytujących emotikon. Według mnie jest to odrobinę dziecinne i raczej nie przystoi komuś, kto chce wydać książkę.
Dla linków utworzyłaś
nowego bloga. Nie jest to najlepszy pomysł, niepotrzebnie zaśmiecać Internet,
gdy możemy po prostu stworzyć podstronę. Oczywiście rozumiem, że posiadasz
wiele blogów i tak jest zdecydowanie łatwiej, więc Cię nie potępiam. Na
szczęście wszystko masz ładnie poukładane, poopisywane, kilka informacji o
Twoich ulubionych blogach jest dobrym rozwiązaniem. Opis Ciebie też nie znajduje
się bezpośrednio na „Cantilena Inhonesta”. W sumie nie wiem, co o nim
powiedzieć, bo jest taki jak tysiące innych. Piszesz w trzeciej osobie, co jest
ostatnio bardzo często spotykane. Informacje, które umieściłaś, pozwalają mi
mniej więcej wyobrazić sobie Ciebie jako osobę, ale nie ukrywam, że więcej się
o Tobie dowiedziałam z postów, które umieściłaś na „Mylo-ekri” aniżeli z samego
opisu. Jednego mi brakuje – dlaczego Cantilena Inhonesta? Co to za „piosenka
niehonorowa”? A może coś przeoczyłam?
9/10
3.Treść:
a)Fabuła
Jak już wcześniej
wspomniałam, na Twoim blogu można znaleźć opowiadania o przeróżnej tematyce.
Każde z nich jest inne – nie znajdziemy tych samych bohaterów czy wątków.
Czasem autorzy blogów pisząc historię fantastyczne, gubią się w skomplikowanych
opisach świata, genezie postaci lub miejsc. U Ciebie tego nie zauważyłam. W
opowiadaniu „Pretty Plastic Woman” wykreowałaś niezwykle ciekawą krainę, którą
wykorzystałaś również w „Mężczyźni, psy i koty”. W Twoich opowieściach możemy
się natknąć na wiele niesamowicie barwnych i interesujących bohaterów. Każdy z
nich jest inny, każdy ma swoją historię. Mamy więc prostytutkę Mię, czarownicę
Filę i jej kochanka demona albinosa, Jagodę ratującą kota z pożaru, przyjaciół
od papierosa i matkę, której nie podobało się własne dziecko. Twoje pomysły są
naprawdę ciekawe, a pojawiające się wątki niebanalne. Mimo wszystko
przeczytawszy opisy w „Szufladach” spodziewałam się czegoś innego. Lepszego?
Nie wiem. Z pewnością rozczarowała mnie „Mama”, oczekiwałam głębszego
przedstawienia relacji Karoliny z matką i może czegoś więcej o ojcu dziecka.
Nie chodzi mi o to, że nie podobają mi się Twoje opowiadania, są świetne, ale
przez wszystkie lata mojej dotychczasowej edukacji nauczyłam się jednej bardzo
ważnej rzeczy: od najlepszych oczekuje się najwięcej. Stać Cię na coś dużo
lepszego. „Pretty Plastic Woman” było naprawdę dobre, opowiadanie o
Czartoryskich też, ale czy uważasz, że jest to maksimum Twoich możliwości?
20/25
b)Świat przedstawiony
Opisywany przez Ciebie
świat jest niezwykle ciekawy. Kocia Dzielnica, która pojawiła się w „Mężczyźni,
psy i koty”, to bardzo interesujące miejsce, któremu poświęciłaś, moim zdaniem,
mniej miejsca niż powinnaś. W „Pretty Plastic Woman” dowiadujemy się więcej na
jej temat. Bardzo podobała mi się kreacja świata w „Zawsze pomiędzy”, opis
pijackiej meliny był szczególnie interesujący. Niewiele napisałaś o miejscu, w
którym rozgrywała się akcja „14 stycznia 1770”, chodzi mi głównie o
przedstawienie realiów tamtej epoki. Sama archaizacja języka nie wystarczy, by
przenieść czytelnika w przeszłość. Potrafisz bardzo pięknie i dokładnie
przedstawić świat, zarówno ten realny, jak i fantastyczny. Postaraj się jedynie
przekazać więcej czytelnikom – Ty wiesz doskonale jak to wszystko wygląda, ale
my nie.
9/10
c)Kreacja bohaterów
Bardzo zagłębiałaś się
w każdą postać, którą tworzyłaś. Możemy wczuć się w ich sytuację. Mia, po
głowie której krążą myśli samobójcze, Karolina – młoda matka, której nie podoba
się własne dziecko i pragnie mieć inne, Fila balansująca między Jasnym Traktem
i Ciemnymi Ścieżkami. Każdy jest inny, niezwykle barwny i, co najważniejsze,
prawdziwy. Również bohaterowie drugoplanowi dość wyraźnie zaznaczają swoją
obecność, żaden z nich nie jest dla samego bycia – mają określone cele, motywy,
własne historie i tajemnice. Oczywiście kreacja Twoich postaci nie jest
szczytem doskonałości, Mount Everestem pisarstwa, ale radzisz sobie bardzo
dobrze.
9/10
d) Opisy i dialogi
Opisy to Twoja mocna
strona. Dawno nie czytałam bloga, którego autor potrafił tak ładnie i ciekawie
zobrazować świat. Jednakże szkoda, że tak mało miejsca poświęciłaś na
przedstawienie nam miejsca, w którym rozgrywa się akcja „Pretty Plastic Woman”
i „Mężczyźni, psy i koty”. Opisy, które umieściłaś, szczególnie w tym
pierwszym, były niezwykle interesujące i z chęcią dowiedziałabym się więcej.
Niestety nadal wiem niewiele, a szkoda, bo Dzielnica Kotów wydaje się być fascynująca.
Tło, na którym występowali bohaterowie, istniało jako coś więcej niż kilka
szafek z prawej, łóżko obok drzwi i zasłonki w kolorze fuksji, zawsze mogłam
umiejscowić ich w konkretnej rzeczywistości. A to jest naprawdę rzadkie
zjawisko ostatnio. Dialogi odrobinę gorzej wypadły niż opisy. W niektórych
momentach wydawały się być trochę nienaturalne. Zapis był zazwyczaj dobry, nie
zauważyłam jakichś strasznych błędów.
9/10
4. Poprawność językowa:
Błędów było mało, nawet
bardzo mało. W kilku miejscach brakowało spacji, literki się sklejały.
Znalazłam też kilka powtórzeń. Z interpunkcją dużych problemów nie było,
podobnie z ortografią. Niektóre zdania są bardzo długie i przez to chaotyczne,
więc lepiej rozbić je na kilka mniejszych. A poza tym było bardzo dobrze.
„Mama”
„Dwa maleńkie oczka – w
zasadzie szparki. Przypominały Karolinie nozdrza węża.” – Lepiej wyglądałoby to
jako jedno zdanie, nie dwa.
„Sam chciał mieć
kolejne dziecko, ale znał swoją młodą
dziewczynę. Był przekonany, że dziecko okaże się
błędem, bo Karolina miała przecież zaledwie dwadzieścia trzy lata.” -
powtórzenie
„Rodzące kobiety na
porodówce darły się w niebogłosy, dzieciaki płakały, z zewnątrz dochodziły odgłosy podjeżdżających pod oddział ratowniczy
karetek, a odgłosy wydawane przez drewniane
chodaki lekarzy doprowadzały do szału.” – powtórzenie
„Pretty Plastic Woman”
„Była gotowa to zrobić” – literówka, masz „do” zamiast „to”
18/20
5.Oryginalność
historii:
Opowiadania były bardzo
ciekawe i pojawiły się w nich wątki bardzo intrygujące i rzadko spotykane.
Motywy czarownic i demonów pojawiają się w wielu historiach, ale zaletą Twojej
jest to, że skupiałaś się na bohaterach jako ludziach, a nie magicznych
stworzeniach.
4/5
6. Dodatkowe punkty:
– Za Kocią Dzielnicę,
bo bardzo podobało mi się to miejsce;
– Za różnorodność
opowiadań;
– Za kota Behemota, bo
kocham koty i chyba za każdego będę przyznawać dodatkowe punkty;
3/5
Razem: 86/100
Ocena: Powyżej
oczekiwań
Pięknie, ładnie,
wciągające historie, ciekawi bohaterowie, niezwykły talent pisarski, ale w
niczym nie znalazłam prawdziwego geniuszu, więc „tylko” Powyżej oczekiwań.
Dumna jestem z Ciebie, Cat :D
OdpowiedzUsuńŁadny szablon tu zagościł.
OdpowiedzUsuńJuż dawno dość :>
UsuńBardzo, bardzo dziękuję za rzetelną ocenę. Czuję się teraz niezwykle zmotywowana do pracy. Kilka miłych słów zawsze poprawia mi humor, ale tym razem jest inaczej - postaram się intensywniej jeszcze dążyć do perfekcji. Emotikony wykasuję, linki i błędy poprawię. A propos adresu - w każdej ocenie wytykają mi brak łącznika. Muszę przyznać, że mi samej nie podoba się obecny zapis, ale ktoś zajął mi już najlepszy adres i trzeba mi się z tym pogodzić.
OdpowiedzUsuńZ najserdeczniejszymi pozdrowieniami,
Neśka
PS Zgadzam się, że chemia to zło.